Wojna na ukrainie przyniosła ogromne straty, ale w mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia o jej bliskim zakończeniu. Więc jak zarobić na odbudowie ukrainy? W obliczu tych informacji warto zastanowić się, jakie możliwości mogą otworzyć się przed inwestorami w procesie odbudowy tego kraju. Zniszczona infrastruktura, upadłe zakłady produkcyjne, wyludnienie wielu regionów – wszystko to sprawia, że niezależnie od formy pokoju, odbudowa Ukrainy będzie jednym z najważniejszych i największych wyzwań ekonomicznych ostatnich dekad.
Bank Światowy szacuje, że koszty odbudowy sięgną setek miliardów dolarów i będą obejmować rekonstrukcję miast, sieci transportowych, energetyki czy kluczowych sektorów przemysłowych. To ogromna szansa dla wielu firm, zwłaszcza tych z Polski, która jako najbliższy sąsiad może odegrać kluczową rolę, wspierając logistykę, dostarczając materiały czy nawet bezpośrednio angażując się w budowę. Sektor budowlany, transportowy czy materiałowy mogą w najbliższych latach obserwować w efekcie bardzo silny wzrost popytu, co może przynieść korzyści również inwestorom, którzy odpowiednio wcześnie zidentyfikują potencjalnych beneficjentów.
Sektor budowlany: fundament odbudowy
Zakończenie wojny na ukrainie otworzy możliwość odbudowy całej infrastruktury, co stanowi ogromną szansę dla firm budowlanych. Polskie przedsiębiorstwa z tej branży mają szansę na solidny wzrost liczby kontraktów. Jako najbliższy sąsiad z podobną kulturą, Polska ma naturalne predyspozycje do udziału w tym procesie. Warto zwrócić uwagę na takie firmy jak Budimex, gigant polskiej budowlanki, który już teraz działa na skalę międzynarodową, mając swoje oddziały m.in. w Czechach, Słowacji i na Łotwie. Budimex jest obecny w wielu sektorach i bierze udział w realizacji projektów drogowych, hydrotechnicznych, kolejowych i przemysłowych, co daje mu solidne zaplecze do podjęcia wyzwań związanych z odbudową Ukrainy.
Inną spółką z potencjałem jest Erbud, który we wrześniu 2023 roku oddał do użytku swój pierwszy modułowy budynek Mod 21. Budownictwo modułowe może okazać się strzałem w dziesiątkę na ukraińskim rynku, ponieważ produkcja i montaż prowadzone są równolegle, co skraca czas realizacji nawet o 30 do 50% w porównaniu z tradycyjnym budownictwem. Dodatkowo, produkcja modułów w fabryce eliminuje opóźnienia związane z warunkami atmosferycznymi, a wiele elementów, takich jak instalacje elektryczne czy hydrauliczne, jest wbudowanych już na etapie produkcji, co również skraca czas montażu na miejscu.
Sektor wykończeniowy: detale mają znaczenie
Po odbudowie budynków konieczne będzie ich wykończenie, co otwiera możliwości przed firmami z branży wykończeniowej. Spółki takie jak Decora, zajmująca się produkcją i dystrybucją artykułów wykorzystywanych do wykończenia i dekoracji wnętrz, czy Śnieżka, lider rynku farb i lakierów w Polsce i na Węgrzech, mogą liczyć na zwiększony popyt na swoje produkty. Śnieżka jest obecna na kilkunastu rynkach zagranicznych, a Ukraina jest dla niej trzecim najważniejszym rynkiem, co ułatwi ekspansję po zakończeniu konfliktu.
Również producenci mebli, tacy jak Forte, jeden z największych europejskich producentów mebli do samodzielnego montażu, mogą skorzystać na odbudowie Ukrainy. Choć sektor meblarski w ostatnich latach borykał się z problemami, takimi jak rosnące koszty surowców i energii, odbudowa Ukrainy może przynieść zwiększony popyt na meble, co pozwoli firmom takim jak Forte na poprawę wyników finansowych.
Ukraińskie spółki na GPW: ryzyko i potencjał
Na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie notowane są również ukraińskie spółki, które z powodu wojny zostały mocno przecenione. Jednak zakończenie konfliktu może przynieść tym firmom dynamiczną poprawę wyników finansowych. Przykładem jest Astarta, holding działający w branży rolniczo-przemysłowej, czy Industrial Milk Company (IMC), jedno z największych przedsiębiorstw produkujących mleko na Ukrainie. Odbudowa kraju po wojnie może przyciągnąć inwestycje i ułatwić eksport, co pozytywnie wpłynie na działalność tych spółek.
Transport i logistyka: krwiobieg odbudowy
Odbudowa zniszczonych miast, dróg i infrastruktury na ukrainie będzie generowała ogromne zapotrzebowanie na materiały budowlane, które będą musiały być dostarczane na miejsce. Transport kolejowy odegra tu kluczową rolę, co może przynieść korzyści firmom takim jak PKP Cargo, największej w Polsce i jednej z największych w Europie firm zajmujących się transportem kolejowym towarów. PKP Cargo obsługuje transport w takich krajach jak Czechy, Słowacja, Niemcy, Austria, Litwa czy Ukraina, co stawia ją w dobrej pozycji do udziału w procesie odbudowy.
Podsumowanie: szanse i wyzwania dla inwestorów
Zakończenie wojny na Ukrainie może okazać się jednym z najważniejszych punktów zwrotnych dla wielu rynków – w tym dla polskich inwestorów. Odbudowa kraju nie będzie szybka ani łatwa. Ale będzie konieczna. A to oznacza wieloletni strumień pieniędzy płynący z Zachodu – z Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego i bezpośrednio od rządów oraz prywatnych inwestorów.
To również oznacza konkretne szanse dla nas – inwestorów indywidualnych – aby z wyprzedzeniem zidentyfikować te spółki, które skorzystają na tej fali i przygotować się na potencjalne zyski.
Inwestowanie z wyprzedzeniem
Wiele osób zaczyna inwestować dopiero wtedy, gdy o okazji mówi się już wszędzie – w telewizji, radiu, na Facebooku. Problem w tym, że wtedy… często jest już za późno. Największe wzrosty dzieją się wcześniej – właśnie wtedy, kiedy na horyzoncie pojawia się światełko nadziei.
Jeśli ktoś w lutym 2025 roku zareagował na wieści o planie Trumpa na zakończenie wojny, mógł zaobserwować szybki wzrost kursów wielu spółek związanych z budownictwem, logistyką czy rolnictwem. Budimex podskoczył wtedy aż o 6% w jeden dzień. A to dopiero początek, jeśli dojdzie do realnego rozejmu.
Polska jako hub odbudowy
Polska już teraz odgrywa ważną rolę jako zaplecze logistyczne dla Ukrainy. Mamy wspólną granicę, podobną kulturę, bliski język i mnóstwo firm oraz pracowników, którzy mogą zaangażować się w proces odbudowy.
Od dużych graczy, takich jak Budimex czy PKP Cargo, po mniejsze firmy budowlane, dostawców okien, farb, mebli – każdy może znaleźć tu dla siebie miejsce. A skoro te firmy będą zarabiać, ich wyceny giełdowe również mogą rosnąć – co daje realną szansę na zysk inwestorom.
Giełda nie lubi niepewności
Warto pamiętać, że rynki finansowe nie lubią niepewności. To właśnie ona trzymała przez dwa lata ceny akcji wielu ukraińskich i polskich spółek na niskich poziomach. Teraz, gdy pojawia się realna perspektywa pokoju, kapitał zaczyna powoli wracać.
W styczniu 2025 roku indeks WIG-Ukraina, który wcześniej mocno oberwał, zaczął rosnąć jak szalony. To może być dopiero początek trendu, który potrwa kilka lat – dokładnie tyle, ile potrwa odbudowa naszego wschodniego sąsiada.
Przemyślane inwestowanie – nie emocjonalne
Czy to oznacza, że każdy powinien dziś na ślepo kupować akcje firm budowlanych albo transportowych? Oczywiście, że nie. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i chłodną głowę. Ale jednocześnie – warto trzymać rękę na pulsie. Obserwować wydarzenia, analizować raporty, szukać sygnałów i trendów.
Osobiście nie kupuję akcji, bo przeczytałem jakiś nagłówek w internecie. Kupuję, bo widzę rosnący popyt, poprawiające się wyniki finansowe, napływ nowych kontraktów, realne zmiany w otoczeniu rynkowym. I właśnie taką szansę dostrzegam w odbudowie Ukrainy.
Odbudowa to nie sprint, to maraton
Odbudowa Ukrainy nie będzie trwać miesiąc czy dwa. To będzie proces rozłożony na lata. Wiele z inwestycji będzie miało charakter wieloetapowy. Dziś zyskują spółki budowlane, za pół roku – producenci wykończeniówki, a za rok – firmy meblarskie czy transportowe.
To oznacza, że dobrze skonstruowany portfel inwestycyjny może korzystać z tej fali wzrostu przez długi czas – jeśli będzie odpowiednio dywersyfikowany i uzupełniany w odpowiednim momencie.
Jak zbudować taki portfel?
Jeśli chcesz skorzystać z potencjalnego odbicia i zarobić na procesie odbudowy Ukrainy, nie musisz od razu mieć ogromnej wiedzy ekonomicznej. Ale potrzebujesz kilku rzeczy:
- Dobre konto maklerskie – takie, które pozwala tanio i sprawnie inwestować.
- Stały dostęp do analiz i danych rynkowych – by wiedzieć, co się dzieje i jak reagować.
- Cierpliwość i konsekwencję – bo najlepsze zyski przychodzą z czasem.
Sam inwestuję z myślą długoterminową i wiem, że kluczem do sukcesu nie jest szybki zysk, ale przemyślane działanie. Jeśli też tak myślisz, jesteśmy na dobrej drodze.
Zakończenie
Czy na końcu wojny na Ukrainie da się zarobić? Tak. Ale nie na samej wojnie. Tylko na tym, co po niej nastąpi. Na odbudowie, inwestycjach, infrastrukturze, powrocie do normalności. I choć brzmi to cynicznie, to właśnie inwestycje w odbudowę dają szansę nie tylko na zyski, ale i na realną pomoc dla ludzi, którzy tej pomocy potrzebują.
Bo każda kupiona cegła, każda dostarczona belka drewna, każdy litr farby – to krok bliżej do odbudowy domów, szkół, szpitali. I jeśli przy okazji przynosi to zysk – to tym lepiej. Dla firm. Dla inwestorów. I dla całego regionu. Oczywiście należy zachować daleko idącą ostrożność ponieważ mafia również będzie chciała zarobić na odbudowie ukrany. I to jest więcej niż pewne że wielu przedsiębiorców straci nie tylko pieniądze.
Jeśli chcesz działać rozsądnie i z głową, to teraz jest ten moment, by zacząć się przygotowywać. Bo kiedy wojna się skończy – będzie już za późno, żeby dopiero zaczynać.
Attaché – Jurii Abramowicz